Jest metodą maksymalnie zbrylającą, przez co nie można po niej zbyt wiele oczekiwać. Polega na zapamiętaniu ogólnej liczby elementów, które trzeba pamiętać i odtwarzać z pamięci. I to wszystko. Daje to ogólny schemat ‒ informację, ile wspomnień mam przywołać.
Np. chcę sobie teraz przypomnieć czasy angielskie. Przypominam sobie liczbę 16. Mogę tę liczbę rozbić na 4 x 4 (4 czasy typu present, past, future i conditional x 4 czasy typu simple, continuous, perfect simple i perfect continuous), czyli 3 + 1 x 2 + 2 (3 czasy „normalne”, tj. jak w polskim: teraźniejszy, przyszły, przeszły + jeden nietypowy: warunkowy x 2 czasy o pojedynczej nazwie uszczegóławiającej ‒ simple, continuous + 2 czasy o nazwach uszczegóławiających złożonych ‒ perfect simple i perfect continuous). Tym samym połączyłem metodę ogólnej liczby z [metodą odkrywania związków]. Można by ewentualnie mówić o pododmianie ‒ metodzie szczegółowych liczb lub zespołów liczb (nie mylić z liczbami zespolonymi;).
Oczywiście sama liczba „16” nie powie mi, że w czasie conditional perfect simple operatorem jest would, a czasownikiem pomocniczym ‒ to have w formie podstawowej, lecz nie temu służy ta metoda. Ułatwia mi ona przypomnienie sobie tych szczegółów (nazw, schematów zdań), jest jakby pustą tabelą:
którą mogę wypełnić:
present simple | past simple | future simple | conditional simple |
present continuous | past continuous | future continuous | conditional continuous |
present perfect | past perfect | future perfect | conditional perfect |
present perfect cont. | past perfect cont. | future perfect cont. | conditional perfect c. |
Metoda ogólnej liczby jest metodą prostą. Zapamiętanie samej liczby można sobie ułatwić innymi metodami mnemonicznymi (będziemy wtedy używać metody złożonej), a tych odnośnie do liczb jest całe mnóstwo: zakładki cyfrowe, zakładki liczbowe, haki, alfabety, akronimy, rymowanki…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz