W jednolitym systemie stenografii polskiej Ryszarda Łazarskiego to bardzo podobne skróty:
Jak widać, to ten sam znak „tr-tor-tur” w różnej pozycji: na linii głównej lub pod linią średnią. Tych pozycji nie tłumaczą formy nieskrócone:
Możemy jednak stworzyć reguły [metoda odkrywania reguł] i quasi reguły [metoda quasi-reguł] by wyjaśnić sobie te skróty i ułatwić sobie ich zapamiętanie:
Skrót „trud” jest regularny: polega na zredukowaniu wyrazu do pierwszego znaku „tr-tor-tur”, który jest zapisany tam, gdzie znajduje się w formie nieskróconej [metoda odkrywania reguł].
Z kolei w przypadku skrótu „trzeba” uniesiona pozycja znaku wskazuje jakby na wysokie (przy linii górnej) zakończenie wyrazu w formie nieskróconej. Nie mogłyby to być inne pozycje: pozycja nad linią średnią jest typowa dla skrótów końcowych (sprowadzonych do ostatniego znaku, litery lub głoski), pozycja na linii głównej jest zajęta przez skrót „trud”, a położenie pod linią górną sugerowałoby połączenie oznaczające samogłoskę „o” („trzoba” zamiast „trzeba”).
Pozycję znaku „tr-tor-tur” w skrócie „trzeba” można również wyjaśnić [metoda odkrywania reguł] skrótem „potrzeba”:
Uniesienia znaku „tr-tor-tur” wymaga łączenie ze znakiem „p-po” oznaczające „o” (znaki małe unosi się pod linię średnią dla oznaczenia „o”). Akurat w przypadku znaku „p-po” nie jest konieczne zaznaczanie litery „o” (znak „p-po” ma podwójne znaczenie), lecz nie jest zabronione. Zresztą tylko w ten sposób można wyjaśnić budowę skrótu „potrzeba”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz